Messaggio della Consigliera per le Missioni_14 agosto 2021 ita
Mirada sor Maria Troncatti_pl
1. PPPRRRZZZEEEzzzYYYWWWAAANNNIIIEEE DDDNNNIIIAAA WWWIIIEEELLLKKKAAANNNOOOCCCYYY
Nr 8 Kwiecień 2019
Drogie Siostry, przeżywamy okres Wielkanocy, kiedy to
świętujemy triumf Jezusa Chrystusa, Jego przejście ze śmierci do
pełni życia. Wspominając naszą błogosławioną siostrę Marię
Troncatti, zapraszamy do refleksji nad jej przeżywaniem uroczystości
Wielkanocy.
W Wielkanoc 1931 roku – był to 5 kwietnia – siostra Maria
Troncatti napisała do swojej matki, komunikując jej, że tego dnia
młoda 21-letnia kobieta Shuar otrzymała zarówno chrzest święty, jak
i sakrament Komunii św. Inna 14-letnia dziewczynka po raz pierwszy
przyjęła Komunię św. Misjonarka pisała: „Bardzo to jest
wzruszające, gdy widzi się tych pogan, którzy początkowo byli tak
bardzo oporni, jak teraz chętnie uczą się katechizmu i stają sią
gorliwymi chrześcijanami. Jezus daje im w szczególny sposób
odczuć swoją obecność, bo od chwili, gdy przyjmą po raz pierwszy
Komunię św., chcieliby bez przerwy być w kościele” (Selva –
ojczyzna serca, rozdział X).
Swojemu chrześniakowi, José Maríi, zdecydowanie zalecała
przestrzeganie przykazania spowiedzi wielkanocnej, aby Bóg wylał
...
2. na niego swoje obfite błogosławieństwa i zachował go przed każdym
nieszczęściem (List 78).
W trudnych momentach swojej misji myślała o Jezusie, który
przelał swoją krew za braci. Z tej prawdy czerpała siłę do pełnienia
obowiązków i była ona źródłem jej głównej troski – służenia w nich
Jezusowi: „Pan powołał mnie do tej misji, tutaj naprawdę jest
dziewicza ziemia, oni nie wiedzą, że Bóg istnieje. [...] Moje pole
pracy jest duże, a przy tym bardzo trudne, ale Jezus może dotknąć
serc. Dzięki waszym modlitwom i waszym ofiarom Jezus będzie miał
litość i dotknie ich serc [tubylców]” (List 7).
Główną troską siostry Troncatti było oddawanie Bogu losów
dziewcząt, które dzięki mocy modlitwy powoli zbliżały się
i przychodziły do swoich matek w misji. Czuła się szczęśliwa będąc
misjonarką, ratując życie wielu dzieci, przygotowując je do przyjęcia
sakramentów: „Moim jedynym niepokojem
i pragnieniem jest zdobycie dusz dla Boga, zrobienie wszystkiego,
aby poznali i kochali Jezusa. Wielką satysfakcją jest, gdy widzimy,
że wspólnota chrześcijan staje się coraz liczniejsza i ci, którzy już
przystąpili do Pierwszej Komunii, przyjmują ją codziennie z wielką
nabożnością” (Selva – ojczyzna serca, rozdział XI).
Wiadomość o śmierci ojca siostra Maria Troncatti otrzymała
miesiąc po jego odejściu ... Płakała, myśląc o swoim wyjeździe,
pamiętając, że zadała mu cierpienie, kiedy opuściła dom, ale
pociechą była dla niej świadomość, że zrobiła to tylko dla Jezusa,
który nigdy nie pozwoli prześcignąć się we wspaniałomyślności.
Dlatego w liście do matki, pocieszała ją mówiąc: „Nasz dobry tata
jest z pewnością w Niebie, pogódźmy się z tym: po co płakać? My
też jesteśmy w drodze, wkrótce dołączymy do niego, aby już nigdy
się nie rozdzielić. W głębi serca czuję wielką pociechę ... teraz wiem,
że mam opiekuna w Niebie”. (List 21). Siostra Maria była
3. przekonana, że każdego dnia trzeba umierać sobie, aby żyć w Bogu
i Bogiem, bo nie ma innego sposobu na osiągnięcie Życia.
Był rok 1931. Pewnego dnia poszła do bardzo chorej kobiety,
która po nią posłała. Towarzyszył jej Juan Nankitiai, młody chłopak
z misji, który był bardzo dumny, że może iść z nią.
W drodze powrotnej okazało się, że rzeka niebezpiecznie wezbrała.
Gdyby nie Juan, siostra Maria straciłaby życie. Tylko wezwanie
Maryi Wspomożycielki ich uratowało! Po kilku dniach chłopak
poważnie zachorował i po kilku miesiącach zmarł, mówiąc: „Cieszę
się, że idę do Nieba. Jestem szczęśliwy, że uratowałem matkę Marię.
Jej życie jest ważniejsze od mojego” (Selva – ojczyzna serca,
rozdział XI).
Do refleksji:
1. Siostra Maria Troncatti była godna podziwu w swoim życiu
zakonnym, w praktykowaniu miłości i ofiary. Co w tych
aspektach mówi moje życie?
2. Co jest moją główną troską, moim niepokojem związanym z
powierzonym mi zadaniem?
3. Jak przygotowuję się na spotkanie z Bogiem w mojej
ziemskiej drodze do życia wiecznego?
Posłuchajmy słów Ojca Świętego Franciszka na Wielkanoc
2019:
„Niech wielkopostna podróż doprowadzi nas do Wielkanocy
z sercem oczyszczonym i odnowionym łaską Ducha Świętego
i niech łaska zmartwychwstania Chrystusa całkowicie przemieni
nasze życie, napełni nas radością, nadzieją
i wdzięcznością wobec Boga, który tak bardzo nas kocha”.
„Jezus powiedział: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem.
Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i
wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?»” (J 11, 25-26)
4. Jezus Chrystus nadaje życiu prawdziwy sens. Tylko On udowodnił
swoją prawowitość powstając z martwych. Dał przekonujące
dowody, że zmartwychwstanie rzeczywiście miało miejsce. On jest
Tym, który objawia naszą tożsamość, nadaje sens temu życiu i
sprawia, że wierzymy w życie bez końca.
Jezus mówi nam, że Bóg jest relacją, jest dobrocią, dogłębnie
i osobiście zna każdą z nas. Pokazał Bożą miłość
w uzdrawianiu chorych i zbliżaniu się do nieszczęśliwych
i biednych ludzi. Boża miłość jest całkowicie darmowa
i bezinteresowna.
Jezus mówi, że Bóg stworzył nas, abyśmy byli Jego dziećmi,
że chce nam dać dziedzictwo błogosławieństw, że dał nam wolność
wyboru i miłowania Go w sposób wolny. Włożył
w nasze serca wewnętrzne prawo moralne, któremu mamy być
posłuszni, kochając Boga i bliźniego. To jest cel, dla którego
zostaliśmy stworzeni. W Jezusie Chrystusie odkrywamy, kim
jesteśmy i dla kogo żyjemy (Ef 1,11). Dar Boży, życie wieczne, jest
darem całkowicie darmowym i dostępnym dla tych, którzy chcą go
otrzymać.
Jakie doświadczenie życiowe
wzmacnia moją wiarę, aby
prawdziwie świętować Wielkanoc
2019?
“CASA DE ARTE”
Atelier Anderson Augusto