Żłobek Miejski w Tarnobrzegu

2. KIEDY PIERWSZY RAZ
PRZYPROWADZILI PAŃSTWO
SWOJE POCIECHY DO NAS,
BYLIŚCIE ZAPEWNE PEŁNI
OBAW- JAK „OBCY” ZAJMĄ SIĘ
KIMŚ DLA WAS
NAJWAŻNIEJSZYM...

3. I JAK WSZYSCY WIEMY NIE
ZAWSZE BYŁO KOLOROWO....

5. DNI WESOŁYCH BYŁO JEDNAK
ZDECYDOWANIE WIĘCEJ...

12. CZASAMI BYŁO RÓWNIEŻ
PRZEKORNIE 

17. BAŁAGAN ROBIŁ SIĘ
W 2 MINUTY...

20. ALE PORZĄDKI JAKOŚ TAK NIE SZŁY


21. ZABAWA PRZECIEŻ ZAWSZE JEST
FAJNIEJSZA...

34. To tutaj zdobyliśmy pierwszych
przyjaciół...

37. A nawet pierwsze miłości

38. BYŁY IMPREZY...

39. ALE BYŁA TEŻ „PRACA” 

42. Jedzonko było pyszne...

43. A czasem lepsza była tylko herbatka


44. I CHOĆ PANIE CZASAMI
MIEWAŁY BARDZO CIĘŻKI
DZIEŃ DZIECI ZAWSZE
POPRAWIAŁY HUMOR
FANTASTYCZNYMI TEKSTAMI...

45. „Co to jest?- pyta Ola na
widok miejsc po wkrętach
w ścianie.
- To są dziurki – odpowiada
pani.
A po co one tam weszły? –
pyta dziewczynka...
  

46. - „Zobacz, mam małe cycusie –
mówi Zuzia do pani. Ty też masz?
– pyta dalej dziewczynka.
- Tak ja też mam tylko troszkę
większe – odpowiedziała pani.
Dziewczynka po chwili mówi: - E
nie, też masz malutkie
  

47. Pani zorganizowała Śmigus
Dyngus. Dzieciom tak się
podobało, że pani powiedziała,
aby w domku zrobiły Śmigusa
swoim rodzicom. Na co Bartuś
mówi: - Ale ja mam w domu tylko
krople do nosa...
  

48. Dzieci wyszły na spacer, pani
opowiada o tym, co mijają po
drodze.
- Zobaczcie tutaj mamy pomniki.
A Bartuś na to: - Ja też mam
pomponiki
  

49. Pora spania. Dzieci leżą na
leżaczkach, Julcia uparciuszek
siedzi u pani na kolanach i mówi:
- Bartuś śpi, Blanka zaraz zaśnie,
Dominisia grzecznie leży, Emilka
zasnęła. O!!! Laura świetnie się
bawi.
  

50. Pani Monika założyła sobie na
włosy opaskę Zuzi. Zuzia mówi: -
Nie, ta opaska nie pasuje, trzeba
mieć inną fryzurę.
-A ja mam złą fryzurę pyta pani?
- Tak, ty masz włosy jak ślimaki –
komentuje Bartuś.
  

51. Siedzi Julka na sedesie
i śpiewa:
„Moje nudne życie, moje
straszne życie”
  

52. - Ja mam w domu Monte-
mówi Bartuś.
- A ja mam w domu Adama
i Kubusia – odpowiada Emilka.
  

53. Dzieci idą na spacer zobaczyć czy działa
już fontanna na Placu Czerwonym.
– Niestety jest nieczynna, musimy
zadzwonić do Pana Prezydenta
i poprosić o jej włączenie – mówi pani.
Dominika udaje, że dzwoni i mówi
– Halo tu żłobek, Prezydencie, dzieci
chcą fontannę.
  

54. Pani opowiada dzieciom co
fajnego spotka ich w przedszkolu:
- Będą nowe fajne zabawki, nowe
leżaczki, nowe panie.
Kornelka popatrzyła ze
zdziwieniem i mówi:
- Ale ja lubię stare baby.
  

55. Bartuś przyniósł do żłobka
tablet. Julcia chodzi, patrzy
i wreszcie mówi:
- Ja też chcę taką tabletkę.
  

56. A oto my wszyscy jeszcze
w żłobku choć już za chwilkę
w przedszkolu

65. I aż żal serducha ściska, że to już
koniec pobytu
w żłobku. Mamy jednak nadzieję,
że w przedszkolu będzie jeszcze
lepiej, czego mocno życzymy.
Edyta, Jadzia, Monika 

66. DZIĘKUJEMY