SlideShare uma empresa Scribd logo
1 de 5
Baixar para ler offline
PATOKRACJA
Może rację ma Time for change, kiedy mówi, że znakomita większość ludzi wcale nie chce
rozpoznawać zła? Zwyczajem dzieci myślą, że wystarczy zasłonić oczy, żeby potwory
przestały istnieć i wtedy nic już nie zagraża…
Fragment rozdziału V – PATOKRACJA
„Jeżeli człowiek psychicznie normalny i odpowiednio uzdolniony zostaje powołany na
wysoki urząd, wówczas przeżywa on wątpliwości, czy potrafi sprostać jego wymaganiom i
poszukuje pomocy innych ludzi, których umysły ceni. Równocześnie pozostaje w nim
tęsknota za dawnym życiem mniej obciążającym i bardziej swobodnym, do którego chciałby
powrócić po wypełnieniu swojego obowiązku. W rzeczywistości, potrafi to uczynić, gdy
zajdzie taka konieczność.
W każdym jednak społeczeństwie świata istnieją ludzie, u których marzenie o władzy pojawia
się wcześnie. Są to jednostki w jakiś sposób dyskryminowane w społeczeństwie na skutek
moralizującej interpretacji ich braków wrodzonych lub nabytych. Chcieliby więc zmienić ten
świat im nieprzyjazny – na inny. Marzenie o władzy stanowi także nadkompensację ich
poczucia mniejszej wartości i poniżenia – drugi narożnik rozciągliwego rombu Adlera.
Najbardziej aktywną część tejże populacji stanowią jednostki z dziedzicznymi dewiacjami,
którzy wyobrażają sobie ten nowy wspaniały świat na znany nam już sposób. Jeżeli ci
osiągają władzę, stają się niezdolni do powrotu do normalnego życia ludzkiego.”
Kiedy źli ludzie zyskują kontrolę nad zasobami potężnego narodu, konsekwencje dla tego
narodu i dla świata mogą być, i często są, przerażające. Zło jest na tym świecie
rzeczywistością i ludzkość musi to zrozumieć lepiej od nas, żeby uniknąć [...]
Na poziomie społecznym nienawiść, zawiść, chciwość i konflikty rosną w tempie
wykładniczym. Przestępczość wzrasta szybciej niż przyrost naturalny. Dodajmy do tego
wojny, zamieszki i czystki, oraz to, że miliony ludzi na całym świecie nie mają co jeść, ani
gdzie się schronić z powodu działań politycznych… Ogrom ludzkiego cierpienia jest po
prostu zatrważający…
Żałosny stan dzisiejszego świata, jak opisano w tym krótkim ale trafnym podsumowaniu, jest
wynikiem przede wszystkim działania czynnika ludzkiego zła. Co więcej, kroniki ludzkości
borykającej się z ludzkim złem są przepaściste.
Musimy więc znależć lepsze rozwiązanie. Stanowi to główny motyw książki
Łobaczewskiego. Ponieważ, jak Laura Knight-Jadczyk pisze w Przedmowie Wydawcy, dużo
można zrobić w kierunku zwalczenia zła, a „pierwszą rzeczą jest jak najwięcej się na jego
temat nauczyć”.
Opis i definicja ludzkiego zła
Zanim zrozumie się, jak zło funkcjonuje na makro-poziomie, to znaczy jak oddziałuje na całe
społeczeństwa, należy zrozumieć, jak działa ono w przypadku jednostek. Istnieją pewne
różnice zdań w tej kwestii, ale sporo jest również wspólnego. Knight-Jadczyk cytuje Marthę
Stout, która pracowała z ofiarami psychopatów.
Wyobraź sobie – jeśli potrafisz – że nie posiadasz sumienia, żadnego, w ogóle, żadnego
poczucia winy czy wyrzutów sumienia niezależnie od tego, co robisz, żadnego
ograniczającego uczucia troski o dobre samopoczucie osób obcych, przyjaciół czy nawet
członków rodziny.
Wyobraź sobie – żadnej walki ze wstydem, nigdy w całym życiu, niezależnie od tego, jak
egoistycznie, opieszale, krzywdząco czy niemoralnie postępowałeś. Udaj, że nieznane jest ci
pojęcie odpowiedzialności, chyba że jako brzemię, które inni zdają się nosić bez sprzeciwu,
niczym naiwni głupcy.
Knight-Jadczyk rozszerza ten opis:
Są w stanie imitować uczucia, ale jedyne prawdziwe uczucie, które przejawiają, to rodzaj
„głodu drapieżcy”, nakierowany na cel, do którego dążą. Wszystko inne, każdy czyn, są
podporządkowane właśnie temu celowi. Krótko mówiąc, psychopata jest
drapieżcą.człowiekiem żerującym na innych. Jeśli weźmiemy pod uwagę stosunki
drapieżników z ich ofiarami w królestwie zwierząt, możemy w pewien sposób wyobrazić
sobie, co kryje się za „maską normalności” psychopaty. Prowadzi nas to ważnego pytania: Co
naprawdę psychopaci zyskuje od swojej ofiary? Łatwo to stwierdzić, kiedy kłamią i oszukują
w celu zdobycia pieniędzy, dóbr materialnych czy władzy. Ale w wielu wypadkach możemy
tylko powiedzieć, że psychopaci czerpią radość ze sprawiania innym bólu.
Psychiatra M. Scott Peck w książce “People of the Lie” [Ludzie kłamstwa] definiuje złą osobę
jako kogoś, kto absolutnie nie chce przyznawać się do winy ani próbować zrozumieć siebie.
To po prostu zbyt bolesne. Żeby więc uniknąć takiej konieczności, zły człowiek wiedzie
swoje życie usiłując doprowadzić do tego, żeby zarówno on sam jak i inni ludzie widzieli go
takim, jakim chce być postrzegany, a nie takim, jakim jest naprawdę. Oznacza to udawanie,
kłamanie i wszystko inne co jest w tym celu konieczne. Dlatego też żaden błąd popełniony
przez złego człowieka nigdy nie będzie naprawiony, oznaczałoby to bowiem przyznanie się
do jego popełnienia. Oto nieco bardziej techniczna definicja:
Z drugiej strony, naprawdę źli ludzie raczej czynnie niż biernie unikają rozwijania się. Zrobią
wszystko co w ich mocy, żeby chronić swoje lenistwo i zachować integralność swojej chorej
jaźni. Raczej zniszczą innych, niż mieliby ich zadowolić. Jeśli trzeba, nawet zabiją, żeby
uniknąć bólu własnego duchowego rozwoju. Ponieważ integralność ich chorej jaźni
zagrożona jest przez duchowe zdrowie otaczających ich ludzi, wszelkimi sposobami będą
szukali sposobów skruszenia i zburzenia duchowego zdrowia istniejącego w pobliżu.
Definiuję zatem zło jako ćwiczenie z politycznej władzy – czyli narzucenie swojej woli
innym poprzez otwarty lub skryty przymus – żeby uniknąć rozszerzenia swojej jaźni, co
mogłoby wspomóc rozwój duchowy. Zwykłe lenistwo jest brakiem miłości, zło jest czymś do
miłości przeciwnym
Kiedy podbijasz kogoś i go uciskasz, musisz mieć powód. Nie możesz po prostu powiedzieć,
„Jestem sukinsynem i chcę ich ograbić”. Musisz powiedzieć, że to dla ich dobra, że na to
zasługują albo że w rzeczywistości skorzystają na tym. Takie było podejście właścicieli
niewolników. Większość z nich nie mówiła „Patrzcie, zniewoliłem tych ludzi, ponieważ chcę
łatwo dających się wykorzystać tanich robotników, wyłącznie dla własnej korzyści.”
Konsekwencje zła dla jednostek i społeczeństwa
Dla tych, którzy sądzą, że złych ludzi można znaleźć wyłącznie w więzieniach i w slamsach,
kryminolog, Georgette Bennett zauważa:
Konsekwencje przestępstw gospodarczych dla przeciętnego obywatela są zatrważające…
Szkody spowodowane włamaniami, napadami i innego rodzaju zaborem mienia, popełnianym
przez ulicznych złodziejaszków, dochodzą do 4 miliardów dolarów rocznie. Jednakże na
pozór uczciwi obywatele w korporacyjnych salach konferencyjnych oraz pokorni sprzedawcy
w sklepach oszukują nas na kwotę 40-200 miliardów dolarów rocznie…
Ale szkody daleko przekraczają tylko stratę pieniędzy. Łobaczewski pisze:
Kiedy (normalni) ludzie wpadają w pewien stan… psychopaci, jak złośliwy patogen
działający w organiźmie, atakują ich słabe punkty i całe społeczeństwo pogrąża się w sytuacji,
która… prowadzi do horroru i tragedii na ogromną skalę…
Czy i jak wiele szkody faktycznie wyrządzi psychopata, zależy od okoliczności. Martha Stout
tłumaczy:
Jeśli urodziłeś się we właściwym czasie, z dostępem do rodzinnej fortuny, i masz szczególny
talent do wzbudzania w ludziach nienawiści do ciebie i uczucia pozbawienia ich tego co mają,
możesz zaplanować zabicie sporej ilości niczego nie podejrzewających ludzi. Mając
wystarczająco dużo pieniędzy możesz przeprowadzić to nawet na odległość, siedząc gdzieś
sobie wygodnie i przyglądając się z satysfakcją.
W takich wypadkach złe jednostki czy kliki mogą przejąć kontrolę nad całym narodem, a
wtedy destrukcja osiąga kolosalne rozmiary, przybierając formę ludobójstwa czy masowych
morderstw. James Petras wyjaśnia w “Rulers and Ruled in the U.S. Empire”[Rządzący i
rządzeni w imperium Stanów Zjednoczonych]:
Tłumaczenie przyczyn ludobójstwa „irracjonalnym zachowaniem mas”… pomija centralne
znaczenie, jakie ma manipulacja elity osadzonej w państwie, gospodarce i cywilnym
społeczeństwie. W żadnym z przypadków ludobójstw XX i XXI wieku „masy” nie były w
stanie ich zainicjować, zorganizować i kierować nimi, aczkolwiek oczywiście część niższych
klas społecznych była ich wykonywcą.
Psychopaci na wysokoch stanowiskach władzy
Moje przekonanie, że George Bush i jego administracja są źli, nie jest oparte na jakimś
pojedyńczym incydencie, a raczej na dominującym obrazie. Jest to człowiek, który w
młodości rozsadzał żaby. Jako gubernator Teksasu wyśmiewał się z błagającej go o życie
kobiety (Carla Faye Tucker), przedrzeźniając w dyskusji z innymi ludźmi jej rozpaczliwą
prośbę. W środku narodowego kataklizmu, wobec tysięcy umierających ludzi, pozostał
bezczynny i nie zrezygnował ze swoich rozrywek. A kiedy w końcu dotarł do Nowego
Orleanu, kazał strażakom czekać w pobliżu i nic nie robić, zamiast ratować umierających
ludzi, żeby on mógł pozować z nimi do zdjęć. Praktycznie każde działanie w czasie jego
prezydentury było skalkulowane na zwiększenie bogactwa i potęgi jego dobroczyńców, a
wszystko za cenę strat ponoszonych przez znaczną większość Amerykanów, z których wielu
zostało konsekwentnie doprowadzonych do zupełnej nędzy. Wykreował wojnę, która
zaowocowała ponad milionem ofiar śmiertelnych wśród irackiej ludności cywilnej oraz ponad
czterema tysiącami zabitych amerykańskich żołnierzy – i to bez żadnego wyraźnego powodu
poza wzbogaceniem się i zwiększeniem władzy jego dobroczyńców. Jednostronnie
zadecydował, że nie podlega prawu naszego kraju. A co najgorsze, kieruje bezterminowym
więzieniem bez postawienia zarzutów i bez procesu sądowego oraz torturowaniem naszych
jeńców wojennych – zupełnie bez żadnego konkretnego powodu.
Ludzie z DU [Democratic Underground] nie są jedynymi, którzy są otwarci na stwierdzenie
istnienia w ich własnym kraju związku pomiędzy złem i władzą polityczną. W Przedmowie
do „Political Ponerology” nie tylko odnotowane zostało istnienie tego powiązania, ale
spróbowano podać wyjaśnienie tego faktu i nie wahano się wskazać na rolę George’a W.
Busha:
W ciągu ostatnich kilku lat coraz większa rzesza psychologów, psychiatrów i innych osób
związanych zawodowo z zagadnieniami zdrowia psychicznego zaczyna patrzeć na te kwestie
w nowy sposób w odpowiedzi na pytania dotyczące stanu naszego świata oraz możliwości, że
istnieje pewna zasadnicza różnica pomiędzy takimi osobnikami jak George W. Bush czy
wielu tzw. neokonów, a całą resztą nas…
Dr Stout opisuje “połączony” przypadek, gdzie pacjent zwykł był w dzieciństwie rozsadzać
żaby przy pomocy petard. Powszechnie wiadomo, że George W. Bush robił to samo, człowiek
więc w naturalny sposób się zastanawia…
Zaczęliśmy też zdawać sobie sprawę, że ujawnione charakterystyki opisują dość dokładnie
osobników, którzy szukają sytuacji zapewniających im władzę, w szczególności na polu
polityki i handlu. Nie jest to zaskakująca idea, ale szczerze przyznamy, że nie przyszła nam
do głowy, dopóki nie dostrzegliśmy powtarzającego się schematu i nie rozpoznaliśmy go w
zachowaniu wielu postaci historycznych, a ostatnio u Busha i członków jego rządu…
Polityka, ze swojej natury, będzie przyciągać większą niż inne dziedziny ilość patologicznych
„typów władców”. To zupełnie logiczne i zaczynamy uświadamiać sobie, że jest to nie tylko
logiczne, ale i przerażająco trafne. Przerażające, ponieważ patologia u ludzi sprawujących
władzę może mieć katastrofalny wplyw na wszystkich podlegających władzy takich
jednostek.
Drodzy Państwo,
Dostałem na komputer Wasz Specjalny Projekt Badawczy. Wykonujecie naważniejszą i
najbardziej wartościową pracę dla przyszłości narodów. Jestem starym psychologiem
klinicznym. Czterdzieści lat temu wziąłem udział w tajnych badaniach nad prawdziwą naturą
psychopatologii tego makrosocjalnego zjawiska… Jestem w stanie dostarczyć Wam
większość niezwykle wartościowych naukowych dokumentów, przydatnych dla Waszych
celów.
Mam na myśli moją książkę, „Political Ponerology – A Science on the Nature of Evil
Adjusted for Political Purposes”.
Łobaczewski był jednym z kilku naukowców, którzy wzięli udział w tych badaniach i w
pisaniu książki. Jednocześnie był jedynym, który przeżył. Powód, dla którego książka ta
musiała być przygotowywana i pisana w tajemnicy był taki, że Łobaczewski i jego znajomi
naukowcy byli ofiarami jednego z najgorszych i najbardziej represyjnych reżimów w historii
świata. Łobaczewski opisuje historię pierwszej wersji tej książki:
Oryginalny egzemplarz tej książki powędrował do pieca na kilka minut przez nalotem służby
bezpieczeństwa w komunistycznej Polsce. Druga kopia, mozolnie odtworzona przez
naukowców pracujących w niemożliwych warunkach przemocy i represji, została posłana
kurierem do Watykanu. Nigdy nie potwierdzono jej odbioru – manuskrypt i wszystkie
bezcenne dane przepadły. W 1984 roku trzecia i ostateczna wersja została napisana z pamięci
przez ostatniego żyjącego z pierwotnej grupy badaczy: Andrzeja Łobaczewskiego… Po 50
latach gnębienia, książka jest wreszcie dostępna.
Knight-Jadczyk opisuje swoją reakcję po otrzymaniu manuskryptu Łobaczewskiego:
W miarę czytania, zdałam sobie sprawę, że trzymam oto w rękach w zasadzie kronikę zejścia
do piekła, transformacji i triumfalnego powrotu do świata, powrotu bogatego w wiedzę o tym
piekle, która jest dla nas wszystkich bezcenna, szczególnie w tych dniach i w tym czasie,
kiedy staje się oczywiste, że podobne piekło właśnie ogarnia tę planetę. Ryzyko podjęte przez
grupę naukowców prowadzących badania, które stały się bazą dla tej książki, przekracza
pojęcie większości z nas. W dużej części byli to ludzie młodzi, dopiero rozpoczynający
karierę, kiedy naziści zaczęli kroczyć w swoich stumilowych oficerkach przez Europę.
Badacze to przeżyli i kiedy naziści wyjechali i zastąpili ich komuniści pod władzą Stalina,
badacze stanęli w obliczu ucisku, jakiego… nie sposób sobie nawet wyobrazić.

Mais conteúdo relacionado

Semelhante a Patokracja

Semelhante a Patokracja (9)

Rozbita mozaika - Ladislau Dowbor
Rozbita mozaika - Ladislau DowborRozbita mozaika - Ladislau Dowbor
Rozbita mozaika - Ladislau Dowbor
 
Freakonomia. Świat od podszewki
Freakonomia. Świat od podszewkiFreakonomia. Świat od podszewki
Freakonomia. Świat od podszewki
 
Korba nr 2
Korba nr 2Korba nr 2
Korba nr 2
 
mBank strategy 2011
mBank strategy 2011mBank strategy 2011
mBank strategy 2011
 
Główne Przyczyny Nędzy I Ubóstwa Duchowego
Główne Przyczyny  Nędzy I Ubóstwa DuchowegoGłówne Przyczyny  Nędzy I Ubóstwa Duchowego
Główne Przyczyny Nędzy I Ubóstwa Duchowego
 
Baumanzygmunt
BaumanzygmuntBaumanzygmunt
Baumanzygmunt
 
Baumanzygmunt
BaumanzygmuntBaumanzygmunt
Baumanzygmunt
 
BaumanZygmunt\E
BaumanZygmunt\EBaumanZygmunt\E
BaumanZygmunt\E
 
BaumanZygmunt\E
BaumanZygmunt\EBaumanZygmunt\E
BaumanZygmunt\E
 

Patokracja

  • 1. PATOKRACJA Może rację ma Time for change, kiedy mówi, że znakomita większość ludzi wcale nie chce rozpoznawać zła? Zwyczajem dzieci myślą, że wystarczy zasłonić oczy, żeby potwory przestały istnieć i wtedy nic już nie zagraża… Fragment rozdziału V – PATOKRACJA „Jeżeli człowiek psychicznie normalny i odpowiednio uzdolniony zostaje powołany na wysoki urząd, wówczas przeżywa on wątpliwości, czy potrafi sprostać jego wymaganiom i poszukuje pomocy innych ludzi, których umysły ceni. Równocześnie pozostaje w nim tęsknota za dawnym życiem mniej obciążającym i bardziej swobodnym, do którego chciałby powrócić po wypełnieniu swojego obowiązku. W rzeczywistości, potrafi to uczynić, gdy zajdzie taka konieczność. W każdym jednak społeczeństwie świata istnieją ludzie, u których marzenie o władzy pojawia się wcześnie. Są to jednostki w jakiś sposób dyskryminowane w społeczeństwie na skutek moralizującej interpretacji ich braków wrodzonych lub nabytych. Chcieliby więc zmienić ten świat im nieprzyjazny – na inny. Marzenie o władzy stanowi także nadkompensację ich poczucia mniejszej wartości i poniżenia – drugi narożnik rozciągliwego rombu Adlera. Najbardziej aktywną część tejże populacji stanowią jednostki z dziedzicznymi dewiacjami, którzy wyobrażają sobie ten nowy wspaniały świat na znany nam już sposób. Jeżeli ci osiągają władzę, stają się niezdolni do powrotu do normalnego życia ludzkiego.” Kiedy źli ludzie zyskują kontrolę nad zasobami potężnego narodu, konsekwencje dla tego narodu i dla świata mogą być, i często są, przerażające. Zło jest na tym świecie rzeczywistością i ludzkość musi to zrozumieć lepiej od nas, żeby uniknąć [...] Na poziomie społecznym nienawiść, zawiść, chciwość i konflikty rosną w tempie wykładniczym. Przestępczość wzrasta szybciej niż przyrost naturalny. Dodajmy do tego wojny, zamieszki i czystki, oraz to, że miliony ludzi na całym świecie nie mają co jeść, ani gdzie się schronić z powodu działań politycznych… Ogrom ludzkiego cierpienia jest po prostu zatrważający… Żałosny stan dzisiejszego świata, jak opisano w tym krótkim ale trafnym podsumowaniu, jest wynikiem przede wszystkim działania czynnika ludzkiego zła. Co więcej, kroniki ludzkości borykającej się z ludzkim złem są przepaściste. Musimy więc znależć lepsze rozwiązanie. Stanowi to główny motyw książki Łobaczewskiego. Ponieważ, jak Laura Knight-Jadczyk pisze w Przedmowie Wydawcy, dużo można zrobić w kierunku zwalczenia zła, a „pierwszą rzeczą jest jak najwięcej się na jego temat nauczyć”. Opis i definicja ludzkiego zła Zanim zrozumie się, jak zło funkcjonuje na makro-poziomie, to znaczy jak oddziałuje na całe społeczeństwa, należy zrozumieć, jak działa ono w przypadku jednostek. Istnieją pewne różnice zdań w tej kwestii, ale sporo jest również wspólnego. Knight-Jadczyk cytuje Marthę Stout, która pracowała z ofiarami psychopatów. Wyobraź sobie – jeśli potrafisz – że nie posiadasz sumienia, żadnego, w ogóle, żadnego
  • 2. poczucia winy czy wyrzutów sumienia niezależnie od tego, co robisz, żadnego ograniczającego uczucia troski o dobre samopoczucie osób obcych, przyjaciół czy nawet członków rodziny. Wyobraź sobie – żadnej walki ze wstydem, nigdy w całym życiu, niezależnie od tego, jak egoistycznie, opieszale, krzywdząco czy niemoralnie postępowałeś. Udaj, że nieznane jest ci pojęcie odpowiedzialności, chyba że jako brzemię, które inni zdają się nosić bez sprzeciwu, niczym naiwni głupcy. Knight-Jadczyk rozszerza ten opis: Są w stanie imitować uczucia, ale jedyne prawdziwe uczucie, które przejawiają, to rodzaj „głodu drapieżcy”, nakierowany na cel, do którego dążą. Wszystko inne, każdy czyn, są podporządkowane właśnie temu celowi. Krótko mówiąc, psychopata jest drapieżcą.człowiekiem żerującym na innych. Jeśli weźmiemy pod uwagę stosunki drapieżników z ich ofiarami w królestwie zwierząt, możemy w pewien sposób wyobrazić sobie, co kryje się za „maską normalności” psychopaty. Prowadzi nas to ważnego pytania: Co naprawdę psychopaci zyskuje od swojej ofiary? Łatwo to stwierdzić, kiedy kłamią i oszukują w celu zdobycia pieniędzy, dóbr materialnych czy władzy. Ale w wielu wypadkach możemy tylko powiedzieć, że psychopaci czerpią radość ze sprawiania innym bólu. Psychiatra M. Scott Peck w książce “People of the Lie” [Ludzie kłamstwa] definiuje złą osobę jako kogoś, kto absolutnie nie chce przyznawać się do winy ani próbować zrozumieć siebie. To po prostu zbyt bolesne. Żeby więc uniknąć takiej konieczności, zły człowiek wiedzie swoje życie usiłując doprowadzić do tego, żeby zarówno on sam jak i inni ludzie widzieli go takim, jakim chce być postrzegany, a nie takim, jakim jest naprawdę. Oznacza to udawanie, kłamanie i wszystko inne co jest w tym celu konieczne. Dlatego też żaden błąd popełniony przez złego człowieka nigdy nie będzie naprawiony, oznaczałoby to bowiem przyznanie się do jego popełnienia. Oto nieco bardziej techniczna definicja: Z drugiej strony, naprawdę źli ludzie raczej czynnie niż biernie unikają rozwijania się. Zrobią wszystko co w ich mocy, żeby chronić swoje lenistwo i zachować integralność swojej chorej jaźni. Raczej zniszczą innych, niż mieliby ich zadowolić. Jeśli trzeba, nawet zabiją, żeby uniknąć bólu własnego duchowego rozwoju. Ponieważ integralność ich chorej jaźni zagrożona jest przez duchowe zdrowie otaczających ich ludzi, wszelkimi sposobami będą szukali sposobów skruszenia i zburzenia duchowego zdrowia istniejącego w pobliżu. Definiuję zatem zło jako ćwiczenie z politycznej władzy – czyli narzucenie swojej woli innym poprzez otwarty lub skryty przymus – żeby uniknąć rozszerzenia swojej jaźni, co mogłoby wspomóc rozwój duchowy. Zwykłe lenistwo jest brakiem miłości, zło jest czymś do miłości przeciwnym Kiedy podbijasz kogoś i go uciskasz, musisz mieć powód. Nie możesz po prostu powiedzieć, „Jestem sukinsynem i chcę ich ograbić”. Musisz powiedzieć, że to dla ich dobra, że na to zasługują albo że w rzeczywistości skorzystają na tym. Takie było podejście właścicieli niewolników. Większość z nich nie mówiła „Patrzcie, zniewoliłem tych ludzi, ponieważ chcę łatwo dających się wykorzystać tanich robotników, wyłącznie dla własnej korzyści.” Konsekwencje zła dla jednostek i społeczeństwa
  • 3. Dla tych, którzy sądzą, że złych ludzi można znaleźć wyłącznie w więzieniach i w slamsach, kryminolog, Georgette Bennett zauważa: Konsekwencje przestępstw gospodarczych dla przeciętnego obywatela są zatrważające… Szkody spowodowane włamaniami, napadami i innego rodzaju zaborem mienia, popełnianym przez ulicznych złodziejaszków, dochodzą do 4 miliardów dolarów rocznie. Jednakże na pozór uczciwi obywatele w korporacyjnych salach konferencyjnych oraz pokorni sprzedawcy w sklepach oszukują nas na kwotę 40-200 miliardów dolarów rocznie… Ale szkody daleko przekraczają tylko stratę pieniędzy. Łobaczewski pisze: Kiedy (normalni) ludzie wpadają w pewien stan… psychopaci, jak złośliwy patogen działający w organiźmie, atakują ich słabe punkty i całe społeczeństwo pogrąża się w sytuacji, która… prowadzi do horroru i tragedii na ogromną skalę… Czy i jak wiele szkody faktycznie wyrządzi psychopata, zależy od okoliczności. Martha Stout tłumaczy: Jeśli urodziłeś się we właściwym czasie, z dostępem do rodzinnej fortuny, i masz szczególny talent do wzbudzania w ludziach nienawiści do ciebie i uczucia pozbawienia ich tego co mają, możesz zaplanować zabicie sporej ilości niczego nie podejrzewających ludzi. Mając wystarczająco dużo pieniędzy możesz przeprowadzić to nawet na odległość, siedząc gdzieś sobie wygodnie i przyglądając się z satysfakcją. W takich wypadkach złe jednostki czy kliki mogą przejąć kontrolę nad całym narodem, a wtedy destrukcja osiąga kolosalne rozmiary, przybierając formę ludobójstwa czy masowych morderstw. James Petras wyjaśnia w “Rulers and Ruled in the U.S. Empire”[Rządzący i rządzeni w imperium Stanów Zjednoczonych]: Tłumaczenie przyczyn ludobójstwa „irracjonalnym zachowaniem mas”… pomija centralne znaczenie, jakie ma manipulacja elity osadzonej w państwie, gospodarce i cywilnym społeczeństwie. W żadnym z przypadków ludobójstw XX i XXI wieku „masy” nie były w stanie ich zainicjować, zorganizować i kierować nimi, aczkolwiek oczywiście część niższych klas społecznych była ich wykonywcą. Psychopaci na wysokoch stanowiskach władzy Moje przekonanie, że George Bush i jego administracja są źli, nie jest oparte na jakimś pojedyńczym incydencie, a raczej na dominującym obrazie. Jest to człowiek, który w młodości rozsadzał żaby. Jako gubernator Teksasu wyśmiewał się z błagającej go o życie kobiety (Carla Faye Tucker), przedrzeźniając w dyskusji z innymi ludźmi jej rozpaczliwą prośbę. W środku narodowego kataklizmu, wobec tysięcy umierających ludzi, pozostał bezczynny i nie zrezygnował ze swoich rozrywek. A kiedy w końcu dotarł do Nowego Orleanu, kazał strażakom czekać w pobliżu i nic nie robić, zamiast ratować umierających ludzi, żeby on mógł pozować z nimi do zdjęć. Praktycznie każde działanie w czasie jego prezydentury było skalkulowane na zwiększenie bogactwa i potęgi jego dobroczyńców, a wszystko za cenę strat ponoszonych przez znaczną większość Amerykanów, z których wielu zostało konsekwentnie doprowadzonych do zupełnej nędzy. Wykreował wojnę, która zaowocowała ponad milionem ofiar śmiertelnych wśród irackiej ludności cywilnej oraz ponad czterema tysiącami zabitych amerykańskich żołnierzy – i to bez żadnego wyraźnego powodu
  • 4. poza wzbogaceniem się i zwiększeniem władzy jego dobroczyńców. Jednostronnie zadecydował, że nie podlega prawu naszego kraju. A co najgorsze, kieruje bezterminowym więzieniem bez postawienia zarzutów i bez procesu sądowego oraz torturowaniem naszych jeńców wojennych – zupełnie bez żadnego konkretnego powodu. Ludzie z DU [Democratic Underground] nie są jedynymi, którzy są otwarci na stwierdzenie istnienia w ich własnym kraju związku pomiędzy złem i władzą polityczną. W Przedmowie do „Political Ponerology” nie tylko odnotowane zostało istnienie tego powiązania, ale spróbowano podać wyjaśnienie tego faktu i nie wahano się wskazać na rolę George’a W. Busha: W ciągu ostatnich kilku lat coraz większa rzesza psychologów, psychiatrów i innych osób związanych zawodowo z zagadnieniami zdrowia psychicznego zaczyna patrzeć na te kwestie w nowy sposób w odpowiedzi na pytania dotyczące stanu naszego świata oraz możliwości, że istnieje pewna zasadnicza różnica pomiędzy takimi osobnikami jak George W. Bush czy wielu tzw. neokonów, a całą resztą nas… Dr Stout opisuje “połączony” przypadek, gdzie pacjent zwykł był w dzieciństwie rozsadzać żaby przy pomocy petard. Powszechnie wiadomo, że George W. Bush robił to samo, człowiek więc w naturalny sposób się zastanawia… Zaczęliśmy też zdawać sobie sprawę, że ujawnione charakterystyki opisują dość dokładnie osobników, którzy szukają sytuacji zapewniających im władzę, w szczególności na polu polityki i handlu. Nie jest to zaskakująca idea, ale szczerze przyznamy, że nie przyszła nam do głowy, dopóki nie dostrzegliśmy powtarzającego się schematu i nie rozpoznaliśmy go w zachowaniu wielu postaci historycznych, a ostatnio u Busha i członków jego rządu… Polityka, ze swojej natury, będzie przyciągać większą niż inne dziedziny ilość patologicznych „typów władców”. To zupełnie logiczne i zaczynamy uświadamiać sobie, że jest to nie tylko logiczne, ale i przerażająco trafne. Przerażające, ponieważ patologia u ludzi sprawujących władzę może mieć katastrofalny wplyw na wszystkich podlegających władzy takich jednostek. Drodzy Państwo, Dostałem na komputer Wasz Specjalny Projekt Badawczy. Wykonujecie naważniejszą i najbardziej wartościową pracę dla przyszłości narodów. Jestem starym psychologiem klinicznym. Czterdzieści lat temu wziąłem udział w tajnych badaniach nad prawdziwą naturą psychopatologii tego makrosocjalnego zjawiska… Jestem w stanie dostarczyć Wam większość niezwykle wartościowych naukowych dokumentów, przydatnych dla Waszych celów. Mam na myśli moją książkę, „Political Ponerology – A Science on the Nature of Evil Adjusted for Political Purposes”. Łobaczewski był jednym z kilku naukowców, którzy wzięli udział w tych badaniach i w pisaniu książki. Jednocześnie był jedynym, który przeżył. Powód, dla którego książka ta musiała być przygotowywana i pisana w tajemnicy był taki, że Łobaczewski i jego znajomi naukowcy byli ofiarami jednego z najgorszych i najbardziej represyjnych reżimów w historii świata. Łobaczewski opisuje historię pierwszej wersji tej książki:
  • 5. Oryginalny egzemplarz tej książki powędrował do pieca na kilka minut przez nalotem służby bezpieczeństwa w komunistycznej Polsce. Druga kopia, mozolnie odtworzona przez naukowców pracujących w niemożliwych warunkach przemocy i represji, została posłana kurierem do Watykanu. Nigdy nie potwierdzono jej odbioru – manuskrypt i wszystkie bezcenne dane przepadły. W 1984 roku trzecia i ostateczna wersja została napisana z pamięci przez ostatniego żyjącego z pierwotnej grupy badaczy: Andrzeja Łobaczewskiego… Po 50 latach gnębienia, książka jest wreszcie dostępna. Knight-Jadczyk opisuje swoją reakcję po otrzymaniu manuskryptu Łobaczewskiego: W miarę czytania, zdałam sobie sprawę, że trzymam oto w rękach w zasadzie kronikę zejścia do piekła, transformacji i triumfalnego powrotu do świata, powrotu bogatego w wiedzę o tym piekle, która jest dla nas wszystkich bezcenna, szczególnie w tych dniach i w tym czasie, kiedy staje się oczywiste, że podobne piekło właśnie ogarnia tę planetę. Ryzyko podjęte przez grupę naukowców prowadzących badania, które stały się bazą dla tej książki, przekracza pojęcie większości z nas. W dużej części byli to ludzie młodzi, dopiero rozpoczynający karierę, kiedy naziści zaczęli kroczyć w swoich stumilowych oficerkach przez Europę. Badacze to przeżyli i kiedy naziści wyjechali i zastąpili ich komuniści pod władzą Stalina, badacze stanęli w obliczu ucisku, jakiego… nie sposób sobie nawet wyobrazić.